konsultacje ze specjalistami
Dawno nie pisałam o wizytach u specjalistów, i to nie dlatego, że ich nie było. Wręcz przeciwnie, było ich sporo, a ostatnia u neurologa prowadzącego syna od urodzenia zakończyła prawdziwy maraton po gabinetach lekarskich.
Ale od początku. Miłosz ma już wydane nowe orzeczenie o niepełnosprawności na kolejne 3 lata. Taką decyzję wydał lekarz orzekający na komisji. Obecnie wszystkie formalności, które były związane z wydaniem aktualnej decyzji zostały zrobione. Chyba każdy, kto ten temat musiał załatwić wie jaka to droga przez mękę. Tym bardziej się cieszę, że mamy to już za sobą.
We wrześniu oprócz stawienia się na komisji lekarskiej w MOPR byliśmy również w Krakowie na konsultacji neurologicznej praskiej kliniki leczącej aminokwasami. Na podstawie wywiadu i wykonanego badania zostało wybrane nowe połączenie aminokwasów dla Miłosza. Obecnie syn przyjmuje kolejną dawkę preparatów.
Za nami również wizyta kontrolna u okulisty (dr Pojda). To już pół roku po zabiegu korekty zeza u Miłosza, efekty tego zabiegu dosłownie widać gołym okiem. Po badaniu lekarz potwierdził, że nie ma u syna wady wzroku. Wizyta była krótka jednak bardzo konkretna. Następna kontrola w styczniu.
Najważniejszą wizytą była ta u neurologopedy (dr Łada). Miłosz dzięki systematycznej pracy mógł się pochwalić tym, co potrafi. Ale usłyszeć, że w ostatnich miesiącach odniósł spektakularne osiągnięcia to największa nagroda za naszą pracę.
Ostatnia kontrola miała miejsce kilka dni temu u neurologa (dr Surmacz). Po trwającej ponad godzinę konsultacji czas na krótkie podsumowanie. Miłosz podąża w dobrym kierunku. Idzie do przodu i to jest bardzo ważne w aspekcie jego samodzielności, sprawności oraz komunikacji. Można powiedzieć, że niczym się nie różni od czterolatka, jeśli mówimy o sprawności funkcjonalnej, a nie estetycznej. Wchodzi i schodzi po schodach, jeździ na rowerze, skacze, biega itd, nie ma znaczenia jak, choć my nadal dążymy do uzyskania jak najlepszej jakości w wykonywanych czynnościach. Panią doktor martwi u syna nadpobudliwość ruchowa, która z jednej strony przynosi sporo dobrego, a z drugiej strony, my jako rodzice musimy wiedzieć jak ją kontrolować. To nasze zadanie na najbliższy czas.