dzień pełen wrażeń
Miłosz potrafi zaskoczyć! Samodzielnie pokonał wyznaczonym szlakiem trasę (tam i z powrotem) na szczyt góry Rowokół (115 m n.p.m.)! Na wierzchołku znajduje się 20-metrowa żelazna wieża widokowa, z której widok bardzo mnie zaskoczył. Jak na dłoni widać cały Słowiński Park Narodowy, trzy jeziora (Gardno, Dołgie, Łebsko) oraz wydmy, których ogrom dostrzegłam dopiero z wieży, a na horyzoncie błękit morza.
Zaplanowana na dzisiaj wycieczka została podzielona na kilka etapów, ze względu na lokalizację miejsc, które chcieliśmy zobaczyć. Zdobycie szczytu góry Rowokół było pierwszym z nich. Odwiedziliśmy również miejscowość Kluki, a tam z platformy widokowej wieży podziwialiśmy jezioro Łebsko i wydmy ruchome. Kolejnym etapem był postój w miejscowości wypoczynkowej położonej w enklawie leśnej o wdzięcznej nazwie Orzechowo. Został tu utworzony rezerwat wydmowo-leśny „Wydma Orzechowska” pełna różnorodnych zbiorowisk roślinności. To prawdziwy ewenement nadmorskiego krajobrazu, oddalona o 600 metrów od bałtyckiego brzegu. Tradycyjnie już odwiedziliśmy plażę. Jednogłośnie stwierdzamy, że nie jest to miejsce dla wielbicieli plażowania, bo brzeg jest tu wąski i kamienisty. Natomiast urzeka wysoki klif i mała ilość turystów.
Na koniec dnia przygotowaliśmy dla Miłosza niespodziankę! Odwiedziliśmy gospodarstwo w Bałamątku. A tam prawdziwe zoo: królik, konie, kucyk, owieczki, koza i żółw. Największą atrakcją dla syna była przejażdżka na osiołku i karmienie zwierząt.