na beskidzkich halach
Nareszcie majówka. Nasz plan na nią jest prosty. Wypoczywać! A wiadomo nie od dzisiaj, że najlepiej zrobić to w górach. Ruszyliśmy na poszukiwania krokusów, które gdzieniegdzie już się pojawiły. Najwięcej zazwyczaj jest ich na hali Rysianka, ale turystów również jest tam sporo. Dlatego my wybraliśmy się na halę Cudzichową i Jodłowcową. To jedna z naszych ulubionych tras ponieważ nie prowadzi szlakiem turystycznym, a zwykłą leśną drogą i ścieżką. W lesie i miejscach ocienionych wciąż zalega sporo śniegu. Do tego jest on zmrożony, mokry i ciężki. Nie są to najlepsze warunki do marszu, ale widoki jak zwykle zrekompensowały nam wszelkie niedogodności. Wypoczywajcie!