Pieniny – Wysoka
Utrzymuje się w miarę dobra aura, jest dość pogodnie, nie jest gorąco i co najważniejsze nie pada. Dzisiejszym celem jest najwyższy szczyt całych Pienin – Wysokie Skałki (Wysoka 1050 m n.p.m.).
Wychodząc z rezerwatu Biała Woda zaczynamy dość intensywnie wchodzić na trawiaste zbocze górskiej hali. Na otwartej przestrzeni odczuwamy niezwykłą wolność. Po drodze mijamy kilka pojedynczych szeroko rozrośniętych drzew. Z przełęczy Rozdziela tym razem kierujemy się znakami niebieskimi wzdłuż granicy polsko-słowackiej w stronę szczytu Wierchliczka i Jaworzyna. Po drodze widoki są oszołamiające, jednak zawieszone nisko chmury zasłaniają odległe zakątki, to nam nie przeszkadza w podziwianiu tego pięknego górskiego krajobrazu. Ostatni dzień górskiej wyprawy sprawia, że chce się tu być jak najdłużej. Szkoda, że nie można nasycić się otaczającą przyrodą na zapas. Zejście z Wysokiej nie zaskakuje nas swoją stromością, 5 lat temu pokonałam tą trasę, więc można powiedzieć, że ją znam. Po pokonaniu stromego zejścia, dalej idziemy wygodną ścieżką przez łąki, z których rozpościerają się ładne widoki. Ostatecznie docieramy do wąwozu Homole. Wielokrotnie przechodzimy przez drewniane i metalowe mostki podziwiając jak wąwóz wcina się prostopadle w główny grzbiet górski, jego dnem płynie potok Kamionka, tworzący miejscami bardzo efektowne kaskady.
Tak kończy się nasza dzisiejsza ostatnia już górska wędrówka. W radosnych nastrojach, zadowoleni ze zrealizowanych celów, wracamy do domu.