hala jodłowcowa zimą
Wszystkie prognozy pogody mówiły o pełnej słońca niedzieli w Beskidach. Spragnieni ciepła i radości jakie dają promienie słońca ruszyliśmy w Beskid Żywiecki. Już w drodze było widać, że przez takie chmury raczej nic się dzisiaj nie przebije. Ale nadzieja umiera ostatnia więc po dotarciu na miejsce pełni optymizmu wyszliśmy na szlak. Było warto! Pomimo braku słońca znaleźliśmy dokładnie to czego szukamy w górach czyli ciszy i spokoju. Na całej trasie z Sopotni na Halę Jodłowcową spotkaliśmy tylko pojedyncze osoby. Uwielbiam takie szlaki. Nic tylko góry, śnieg, cisza i my!
To jeszcze nie wszystko! Podczas tej wyprawy Miłosz otrzymał brązową odznakę Turystyczną PTTK „Sprawny na szlaku” za zdobywanie szczytów górskich pomimo swojej niepełnosprawności.