Rysianka w Beskidzie Żywieckim
Długo zastanawialiśmy się czy jechać w góry. Podobno po śnieżnej zimie nie ma już śladu, no i prognozy pogody też nie były najlepsze. Jednak wiem, że taki wyjazd sprawi Miłoszowi ogromną radość. Wybór padł na Rysiankę. W tym roku jeszcze nas tam nie było, a to już wystarczający powód żeby tam iść. Było cudownie!