Historia Miłosza - Blog

Sokolie, Mała Fatra

Właśnie wróciliśmy z Małej Fatry na Słowacji. To niezwykle malownicze pasmo górskie odwiedzaliśmy już wielokrotnie ale dopiero dzisiaj po raz pierwszy zimą. Nie obyło się bez niespodzianek. Mieliśmy wchodzić na Ośnicę ale już na starcie musieliśmy zmienić nasze plany przez brak miejsc parkingowych. Okolice znamy dobrze więc pojechaliśmy nieco dalej aby wejść na Sokolie. Szlak na ten wierzchołek nie jest ani długi, ani jakoś specjalnie wymagający. Jednak wędrówka zimą to zupełnie co innego zwłaszcza jeśli musisz przecierać szlak. Było bardzo ślisko, a czasami trudno było stwierdzić gdzie właściwie jest szlak. Na sam wierzchołek Sokolie nie dotarliśmy. Było zbyt niebezpiecznie. Zabrakło dosłownie 30 metrów. To niewiele ale trzeba było je pokonać po oblodzonej skale. Rozsądek zwyciężył i zeszliśmy z powrotem tą samą trasą. Chociaż przeszliśmy tylko 6,5 km, to ich pokonanie zajęło nam aż 4,5h.

A tak dzisiejszą wycieczkę opisał Miłosz:
Wycieczka górska była super . Było dużo śniegu trasa była trudna . Szedłem szlakiem niebieskim i żółtym . Słowacja jest piękna tu jest dużo gór . . Spotkałem psy. lubię ładne widoki. Dzisiaj pogoda była idealna na górskie wyprawy. To była 3 wycieczka w tym roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *