Paklenica
To był bardzo trudny dzień pomimo, że zapowiadał się zupełnie inaczej. Do przejścia mieliśmy Kanion Wielkiej Paklenicy. To bardzo popularne miejsce gdzie przyjeżdża wielu turystów. Niestety zupełnie nie wiem dlaczego. Sam główny szlak Kanionu nie zachwycił nas specjalnie. Owszem, pionowe ściany wyglądają efektownie ale trudno patrzy się na nie z dołu dlatego zmieniliśmy nasz plan i zdecydowaliśmy się wejść okrężną drogą na Anica kuk. Początkowo szlak jest bardzo trudny. Zmagaliśmy się z bardzo ostrym podejściem ale przecież wychodziliśmy z kanionu. Po dwu i pół godzinnej wędrówce wreszcie mogliśmy spojrzeć na Paklenicę z góry. Imponujący widok! Byliśmy w połowie drogi na szczyt więc szybko kontynuowaliśmy wędrówkę. Ostatnie podejście na Anice kuk jest bardzo wymagające to niemal pionowa ściana i brak jakichkolwiek zabezpieczeń. Pomimo lin, chłopcy zrezygnowali z wchodzenia. Zostało im niewiele, może 400 metrów ale wierzcie mi na słowo, że to było niewykonalne! Na szczyt weszłam sama, chłopcy rozpoczęli wędrówkę w dół. Okazało się że zejście sprawia jeszcze większy kłopot niż wejście. Ostatecznie pokonaliśmy tylko 10 km w prawie 9 godzin! Ten dzień zapamiętam na długo.