postępy w rozwoju
Miłosz w ostatnim czasie znacznie poprawił jakościowo pozycję pionową. Jest w niej swobodniejszy, potrafi rozglądać się na boki, a to oznacza że nie musi się już skupiać tylko na utrzymaniu samej pozycji. 30 sekundowy rekord został pobity, ale proszę mnie nie pytać o ile, bo dzisiaj już go po prostu nie liczymy. Miłosz nauczył się również utrzymywać równowagę w klęku dwunożnym i jednonożnym oraz stojąc na wałku rehabilitacyjnym. A co ważniejsze, przechodzi do tych pozycji spontanicznie np. w czasie zabawy, a nie tylko podczas terapii. Ale to nie wszystko! Pojawiły się kolejne słowa kierowane, czyli takie, które mają konkretne znaczenie – „am” i „niam” podczas jedzenia, „nie” jako zaprzeczenie, „papa” na pożegnanie oraz „mam” kiedy jest na nocniku, a oznacza, że zrobił siusiu.
Mój syn wkroczył w bardzo fajny etap swojego rozwoju. Zabawa z nim to dzisiaj sama przyjemność. Bardzo dużo rozumie. Potrafi wykonywać coraz więcej poleceń. Zdaje sobie sprawę, że nie jestem w stanie opisać dokładnie jak wspaniałym dzieckiem jest dzisiaj Miłosz. Uwielbiam z nim spędzać czas, widzę jak się zmienia, uczy się nowych rzeczy, zaskakuje niemal każdego dnia. Fajny wyrósł z niego już prawie dwulatek.