hipoterapia z Bezą
Co roku, wraz z końcem września, kończymy zajęcia z hipoterapii prowadzone przez chorzowską fundację. Jednak Miłosz tak bardzo lubi przebywać z końmi, że postanowiliśmy kontynuować tę formę terapii. Jesteśmy po pierwszych zajęciach z hipoterapii w nowym miejscu (Ośrodek Hipoterapeutyczny KAPIRIS). Syn grzecznie przywitał się, założył kask, dosiadł Bezę i przez 20 minut razem krążyli stępem po ogrodzonej krytej ujeżdżalni, która pozwala na prowadzenie całorocznych zajęć. Był bardzo ciekawy, nie przeszkadzało mu to jednak w prowadzonej terapii. Nowe bodźce, których dostarczyła nam dzisiaj Beza (12 letnia milusińska kucyczka) są niesamowite i każdemu polecam taką przygodę, nawet jeśli pogoda za oknem nie zachęca do wyjścia z domu.