Błatnia wczesną wiosną
Pomimo mało optymistycznej prognozy pogody na niedzielę zaryzykowaliśmy i wyjechaliśmy na wiosenną wycieczkę w Beskid Śląski. Ryzyko się opłaciło. Z zapowiadanych na ten rejon deszczy nie spadła ani kropla, za to słońce co jakiś czas przebijało się przez chmury i przyjemnie nas ogrzewało. Nasz cel to Błatnia, która była dzisiaj dosłownie oblężona. Na szczęście tylko w okolicy schroniska. W wyższych partiach Beskidów wciąż utrzymuje się śnieg. O tej porze roku to nic dziwnego. Miłoszowi trudno jest się poruszać po takim podłożu. Uczucie jest podobne jak przy chodzeniu po piasku z tą różnicą, że poruszamy się po zboczach góry, a więc w górę lub w dół.
Pamiętajcie o Miłoszu przy rozliczeniu PIT
KRS: 0000186434
cel szczegółowy: Pałaszewski Miłosz 282/P