botulina
Wracamy z Zagórza. Dzisiaj po raz kolejny Miłosz miał podaną botulinę. Taką wizytę w szpitalu mamy dwa razy w roku. Dzisiejszy zabieg poprzedziła analiza ruchu i kontrola ortopedyczna u lekarza przeprowadzającego zabieg. Lekarz potwierdził nasze spostrzeżenia i fizjoterapeutów, forma Miłosza jest świetna. Cieszy nas taka opinia zwłaszcza, że co roku na wiosnę zazwyczaj obserwowaliśmy spadek kondycji. Dzięki naszej pracy Miłosz otrzymał tylko dwa zastrzyki w łydkę. Zakres ruchów lewej ręki jest na tyle satysfakcjonujący, że nie musiała być ostrzykiwana.