trudna wyprawa
Wróciliśmy do domu. Zderzenie z codziennością bywa często trudne zwłaszcza, że myślami wciąż jesteśmy na wyjeździe. Jest co wspominać. Robiąc podsumowanie naszych wycieczek okazało się że pokonaliśmy ponad 100 km. Jak na dwa tygodnie to wcale nie jest dużo. Ja jestem jednak zaskoczona tym wynikiem bo wiem jak trudne są to góry, wiem z ilu wypraw zrezygnowaliśmy i ile planów skorygowaliśmy (skróciliśmy). Przede wszystkim gorąco zachęcamy wszystkich, którzy odwiedzają Chorwację do wyjścia w góry. Ale! Trzeba pamiętać, że to są naprawdę trudne góry i należy się do nich solidnie przygotować. Informacji o samych szlakach jest niewiele. Punkty informacyjne w parku ograniczają się tylko do sprzedaży biletów (brak map w sprzedaży!). Dodatkowo brak jest zabezpieczeń w postaci drabinek czy łańcuchów, a w wielu miejscach naprawdę by się przydały. To wszystko może dziwić jednak takie podejście sprawia, że w górach spotkamy niewiele osób, a ci którzy są nie należą do amatorów. Udaje się też zachować naturalność i dzikość tego pasma. Bez wątpienia w Velebicie rządzi przyroda, człowiek jest gościem. Szlaki są bardzo dobrze oznaczone, trudno jest zabłądzić chyba, że… No właśnie. Wszystkie szlaki mają jeden czerwony kolor co może być problemem kiedy się krzyżują. Przez całe dwa tygodnie naszych wędrówek nie spotkaliśmy żadnego dziecka na szlaku, Miłosz był jedynym.