Historia Miłosza - Blog

fundament języka

Był czas kiedy Miłosz głużył, czyli wydawał specyficzne dźwięki, które nie mieszczą się w systemie fonologicznym języka. Głużenie u Miłosza było oznaką dobrego samopoczucia.

Miłosz od jakiegoś czasu zaczyna bardzo ładnie gaworzyć, czyli powtarzać dźwięki zasłyszane z otoczenia. Jest to duży krok na drodze rozwoju mowy. Wielką radość sprawia synowi powtarzanie zasłyszanych sylab. Gaworzenie dostarcza mu nowych wrażeń słuchowych, dzięki którym przekonuje się, że odpowiednie ułożenie narządów mowy powoduje wydawanie odpowiednich dźwięków.

Wczoraj po kąpieli przeszedł samego siebie w testowaniu nowych i bardzo głośnych dźwięków. Obserwując i słuchając syna usłyszałam nagle nowy dźwięk. Miłosz był bardzo zaskoczony tym co usłyszał, w momencie znieruchomiał zdziwiony, a potem sam od siebie zaśmiał się głośno tak słodko jak tylko on to potrafi. Szczęśliwe i radosne zakończenie dnia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *