Historia Miłosza - Blog

Beskid Śląski – Soszów Wielki

Nawet nie wiem kiedy minęło 8 miesięcy od urodzenia Miłoszka. Tyle w tym czasie się wydarzyło. Zmieniłam się. Mam w sobie ogromną siłę walki o samodzielność mojego syna. Dzisiaj w tym wyjątkowym dniu pokazuję mu jaki piękny jest świat, szczególnie bliski mojemu sercu górski klimat. Na samym szczycie rozłożyłam koc, jest czas na to aby przysiąść, pomarzyć, oddać naturze we władanie swój umysł. Zabawiamy na szczycie Soszowa Wielkiego, który wydaje się być dziewiczy. Spontaniczny krótki wyjazd w góry nie przeszkodził w prowadzeniu rehabilitacji Miłoszka w warunkach domowych.Na samym szczycie rozłożyłam koc, jest czas na to aby przysiąść, pomarzyć, oddać naturze we władanie swój umysł. Zabawiamy na szczycie Soszowa Wielkiego, który wydaje się być dziewiczy. Spontaniczny krótki wyjazd w góry nie przeszkodził w prowadzeniu rehabilitacji Miłoszka w warunkach domowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *