Historia Miłosza - Blog

wyspa Wolin

Za nami ostatni dzień spędzony na wyspie. W pierwszej połowie dnia odwiedziliśmy jezioro Czajcze, jedno z najpiękniejszych jezior WPN. Swoją urodę zawdzięcza ono głównie malowniczemu położeniu oraz bogatej roślinności brzegowej. Spacerowaliśmy wzdłuż brzegu wytyczonym zielonym szlakiem, nie dało się nie zauważyć, że jezioro posiada ciekawy kształt rogala. Dotarliśmy do miejsca, gdzie tuż nad samą wodą, znajduje się olbrzymi polodowcowy głaz zwany „Wydrzym Głazem”. Jego obwód wynosi 8,1 m, wysokość nad poziomem wody 1,1 m, ciężar około 26 ton. Nazwa pochodzi stąd, iż w słoneczne dni wygrzewają się na nim żyjące tu wydry.

W drugiej części dnia zaplanowaliśmy spacer czerwonym szlakiem brzegiem Bałtyku w kierunku wschodnim. Trasa rozpoczyna się wejściem na plażę w Międzyzdrojach, a kończy przy latarni Kikut, którą zwiedzaliśmy wczoraj.  Wycieczka jest o tyle przyjemna, iż prowadząc przez cały czas wybrzeżem, daje możliwość spacerowania w bliskim sąsiedztwie tutejszych klifów. Podążając tą drogą mijamy dołem kolejno zdobytą wcześniej Kawczą górę i górę Gosań, która jest jednocześnie najwyższym punktem wolińskich klifów. Jesteśmy oczarowani tym szlakiem. Nie spodziewałam się zobaczyć takich widoków nad Bałtykiem. Dzikie plaże, klify i urwiska, mnóstwo ptaków, głazów i powalonych drzew. Wydmy sięgające niemal do samego morza, wybijające źródełka na plaży (w odległości 3-4 metrów od linii brzegowej!), a wokół żywej duszy. I to wszystko nad obleganym Bałtykiem. Czasem warto wybrać się nieco dalej niż plaża w nadmorskim kurorcie. Nawet jeśli pieszo trzeba przejść 15 kilometrów, bo tyle właśnie dzisiaj pokonaliśmy. Warto było! Jestem oczarowana dzisiejszym dniem. Nigdy bym nie pomyślała, że Bałtyk może mnie tak zaskoczyć. Teraz już wiem dlaczego to miejsce jest Parkiem Narodowym.

Po długiej wędrówce czas na odpoczynek. Oczywiście na plaży. Jak trudno chodzi się po piasku wie chyba każdy kto był nad morzem lub przynajmniej w piaskownicy. Jeszcze trudniej jest dla kogoś, kto chodzić dopiero się uczy. Jednak nasz mały bohater i w tych warunkach daje sobie radę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *