Historia Miłosza - Blog

Travny w Beskidzie Śląsko-Morawskim

W górach nie byliśmy całe wieki tzn. prawie miesiąc, a to bardzo długo. Dzisiaj nadrabiamy zaległości. Wracamy w Beskid Śląsko-Morawski. Do wsi Pražmo dojeżdżamy o 9 rano i od razu ruszamy na Travny, który wznosi się na wysokość 1203 m n.p.m. Podejście trochę dało nam w kość. Jak na beskidzkie warunki szlak nie jest wcale łatwy. No i sam dystans też nie był krótki. Łącznie pokonaliśmy ponad 19 kilometrów. Teraz proszę o brawa: Miłosz pokonał tę trasę na własnych nogach! Był to najdłuższy szlak jaki przeszedł samodzielnie. Dodatkowo coraz więcej jest odcinków kiedy nie idzie nawet trzymany za rękę tylko całkowicie sam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *