terapia gipsami hamującymi
Miłosz ponownie ma założone na nogi tzw. gipsy hamujące. Pomimo, że jakość jego chodu jest dobra, to w dalszym ciągu słabo obciąża lewą nogę. Dlatego została podjęta decyzja o włączeniu takiej formy terapii u Miłosza. Gipsy co prawda nie leczą, ale przez jego zastosowanie zmieniamy na jakiś czas odczucia dziecka, szczególnie jeśli w zakresie czucia głębokiego wprowadzamy nowe doświadczenia sensomotoryczne. Gipsy u większości dzieci ułatwiają normalizację napięcia, poprawiają funkcje motoryczne czasem w sposób ilościowy (pojawienie się nowych umiejętności), czasem jakościowy (poprawa wzorców motorycznych). Zasadniczym celem stosowania gipsów hamujących jest wyhamowanie kompensacyjnego mechanizmu antygrawiatacyjnego m.in. poprzez zmianę ustawienia miednicy. I mamy nadzieję, że to wszystko uda się osiągnąć u mojego synka. Gipsy powinno się nosić do 14 dni. Ale tak naprawdę trwa to tyle ile dziecko wytrzyma (lub rodzice). Poprzednim razem (marzec 2014) po trzech dniach musieliśmy je ściągnąć. Myślałam, że Miłosz z gipsami na nogach nie będzie potrafił chodzić. Jednak okazało się że bez problemu potrafi wstać, utrzymać równowagę i chodzić. Należy jednak zwracać szczególną uwagę po jakim podłożu się porusza. Zdecydowanie bezpieczniej jest kiedy chodzi po macie, na panelach przypomina to jazdę na łyżwach.