mam już 9 lat!
Ten dzień planowaliśmy od dawna. Urodziny to ważna rzecz, a Miłosz żyje nimi już od kilku tygodni. Jak zrobić mu naprawdę wielką niespodziankę? Nam się udało. Zrobiliśmy urodziny dla Miłosza… na Wielkiej Raczy! Tegoroczna zima w Beskidach jest niezwykle urocza. Śnieg i lekki mróz (około -7) stworzyły bajkowy krajobraz urodzin naszego syna. Jednak wnieść tort w takich warunkach tak aby pozostał cały to wyczyn, wierzcie mi na słowo. Warto było się pomęczyć żeby zobaczyć radość Miłosza. Bo to były urodziny na poziomie, dokładnie na poziomie 1236m n.p.m.