dziękujemy!
Nieraz już pisałam wam jak bardzo jestem dumna ze swojego syna. Z tego jak się uczy, jakie robi postępy, czy z tego jaki jest dzielny. A dzisiaj opowiem wam o zupełnie innym chłopcu, który ujął mnie za serce swoim zachowaniem. Mowa o sześcioletnim Krzysiu. Wyobraźcie sobie, że ten kilkulatek przeznaczył swoje miesięczne kieszonkowe na pomoc dla Miłosza wpłacając je na zrzutkę. Wczoraj wieczorem wydarzyła się rzecz niezwykła, jestem bardzo wzruszona.
Brawo Krzysiu!