Bryzgalki, Kysucke Beskydy i Beskid Żywiecki
Dzień Dziecka! Miłosz nie mógł doczekać się tego dnia i wcale mnie to nie dziwi, bo uwielbia dostawać prezenty. Pomimo niepewnej prognozy pogody podjęliśmy decyzję o wyjeździe i udało nam się ten wyjątkowy dzień spędzić w górach. Samochodem dotarliśmy w Beskid Żywiecki ale nasza trasa doprowadziła nas do słowackiej osady pasterskiej Bryzgalky, gdzie dzięki zaangażowaniu właścicieli udało się zachować typową osadę pasterską wysoko w górach, ze wspaniałym widokiem na Małą Fatrę. Łatwo nie było, bo od polskiej strony nie prowadzi tu nawet ścieżka, nie mówiąc już o szlaku. Ale dzięki naszej determinacji (i nawigacji) udało nam się dotrzeć do tego pięknego miejsca. I trochę tak jak Miłosz poczułam się jak dziecko, które dostaje prezent. Bo oprócz wyjątkowego czasu spędzonego razem z rodziną odkryłam nowe miejsca i niesamowitą trasę. Ten dzień, tak jak moje dziecko, zapamiętam na długo.