jesteśmy w raju!
Kto chciałby poczuć się jak w Bieszczadach, ale bez tłoków na szlakach niech rusza na Wielką Fatrę! Rozległe połoniny, dzika natura i pustki na szlakach. A do tego doskonale widoczne Tatry, Wielki Chocz i Beskid Żywiecki. Wielka Fatra jest jedynym znanym mi miejscem, z którego widać całą Małą Fatrą, zarówno część Luczańską i Krywańską. A na południe równie pięknie widoki, niestety to jeszcze dla nas teren nieodkryty. Ostredok, na którym dzisiaj byliśmy to najwyższy szczyt Wielkiej Fatry. Jednak wdrapać się na niego to nie takie proste. Planując trasę wędrówki myśleliśmy, że jest jakiś błąd. Pierwsze trzy kilometry wędrówki to aż dwie godziny marszu. Niestety okazało się to prawdą. Zajście tym szlakiem było równie karkołomne jak wejście.