Historia Miłosza - Blog

hipoterapia

Dzisiaj miałam dzień pełen wrażeń. Oczywiście dzięki Miłoszowi. Rok temu wróciłam do pracy i na co dzień nie uczestniczę w zajęciach syna, które są do godziny 16:00. Żeby poczuć się mamą na pełen etat na dzisiaj wypisałam urlop. Zależało mi szczególnie na wtorku, bo wtedy Miłosz ma hipoterapię. Wszystko szło zgodnie z planem, aż do wczoraj. Dotychczas Posterunek Policji Konnej w Chorzowie udostępniał miejsce (halę), gdzie podopieczni Regionalnej Fundacji Pomocy Niewidomym mogli korzystać z hipoterapii. Telefonicznie dowiedzieliśmy się, że Krecik nie może tam teraz jeździć, bo konie, które tam mieszkają są chore i zostały objęte kwarantanną. Zajęcia zostały odwołane. Było mi bardzo przykro. Wieczorem otrzymaliśmy kolejny telefon – hipoterapia będzie jednak możliwa! Zajęcia zostały zorganizowane w miejscu, w którym Krecik jest zameldowany (stadnina w Siemianowicach Śl.). Kiedy już jechaliśmy na zajęcia zaczęło padać, a kiedy dotarliśmy na miejsce rozpadało się na dobre. Ponieważ zajęcia miały się odbyć na wolnym wybiegu wiedziałam, że zostaną ponownie odwołane. Zrobiło mi się strasznie przykro, tyle starań poszło na marne. Terapeutka powoli zaczęła ściągać uprząż i siodło z konia. Ponieważ Miłosz spał, zdecydowaliśmy się chwilę poczekać. Nie minęło 10 minut i nagle deszcz ustąpił! Zaskoczona wyszłam z samochodu, żeby przekonać się na własnej skórze i wtedy uwierzyłam, faktycznie przestało padać. Jednak udało nam się. Mimo wielu przeciwnościom losu, ujrzałam na własne oczy jak Miłosz pięknie sobie radzi z Krecikiem. Jazda konna w Miłosza wykonaniu okazała się dla mnie wielkim i wzruszającym przeżyciem. Ta forma aktywności bardzo podoba się mojemu dziecku. Miłosz pewnie trzyma się uchwytów siodła, potrafi jeździć w rotacji prawym bokiem i lewym oraz tyłem. W czasie zajęć zaświeciło słońce, wtedy sobie pomyślałam, że warto walczyć do samego końca o upragniony cel. A za tydzień znów będą mogła uczestniczyć w zajęciach, oczywiście jeśli nie będzie padał deszcz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *