pierwsze samodzielne wejście na „szczyt”
Niemożliwe staje się możliwe: Miłosz samodzielnie zdobył swój pierwszy szczyt! Wysokość 356 m n.p.m., a jest nim Kopiec Wyzwolenia. Czas przejścia to około 15 minut. Niby nic wielkiego ale trzeba pamiętać, że droga cały czas się wznosi, jest bardzo wąska, a nierówne kamienie powodują, że łatwo można się potknąć. Dopóki nie wszedł, nie byłam pewna czy mu się uda. Radość była ogromna. Wielokrotnie powtarzam, że „każdy ma swój Everest”, a tym szczytem do zdobycia może być wszystko. Dla niepełnosprawnego dziecka często jest to po prostu przejście krótkiego dystansu pod górę. Jestem dumna, że tego dokonał. Dla takich chwil warto żyć, nie warto się ograniczać, lepiej wytyczać kolejne cele i je realizować. Kto wie, może za kilkanaście lat Miłosz sam wyjedzie w góry?