pożegnanie z fizjoterapeutą
Za nami naprawdę długa i kręta droga. Podczas trzyletniej podróży oswoiliśmy naszego największego wroga MPD i mamy go pod kontrolą. Podążając właściwą drogą, za przewodnikiem godnym zaufania jesteśmy u celu. Pani Aneta, fizjoterapeutka prowadząca syna od urodzenia, zakończyła terapię z Miłoszem. Zdajemy sobie sprawę jak wiele trudnych i kluczowych etapów rozwoju udało się osiągnąć tylko dzięki systematycznej i właściwej (!) rehabilitacji. Niezliczone ilości powtórek poszczególnych ćwiczeń o różnym stopniu trudności, wyciskanie siódmych potów, skupienie, nauka, uśmiech, śpiewanie piosenek, zdobywanie nowych umiejętności. Dzisiaj Miłosz, to nieustraszony zdobywca najwyższych wzniesień i niedostępnych zakamarków. Jest szalenie ruchliwy. Nie chodzi lecz biega i skacze. Z ochotą wdrapuje się na co się da, przeciska pod łóżkiem i zeskakuje z kanapy. Aż trudno uwierzyć, że trzy lata temu nie potrafił utrzymać samodzielnie główki. To wszystko zawdzięcza profesjonalizmowi i doświadczeniu swojej fizjoterapeutki, która zmierzyła się z jego problemami i przygotowała go do samodzielnego życia, a nas do pracy z dzieckiem. Trzy lata rehabilitacji, aż w końcu nadszedł dzień, gdy trzeba się pożegnać. Taki moment jak ten wziął nas w swoje objęcia z zaskoczenia i nie pyta czy jesteśmy gotowi na nowy etap. Trudno wyrazić słowami jak bardzo jesteśmy wdzięczni. Otrzymaliśmy niezwykły prezent, z jednej strony poczucie bezpieczeństwa, świadomość zakończenia z ogromnym sukcesem terapii, osiągnięcia najwyższego poziomu samodzielności dziecka, a z drugiej zaś motywuje, żeby działać na kolejnym etapie rozwoju dziecka. Szukać i próbować nowych rozwiązań, aby pomóc Miłoszowi w jego walce chociażby z dyzartrią. Powoli opadają emocje, a my oswajamy się z myślą, że już nie będzie terapii ruchu we wtorki i piątki. Ten czas na pewno wykorzystamy na inną, nową formę rehabilitacji. Będziemy tęsknić za Panią Anetą. Jej opinia jest dla nas niezwykle ważna. Dlatego nadal zamierzamy konsultować z nią wszystkie istotne decyzje dotyczące Miłosza. Liczymy na doradztwo, obserwacje i stały monitoring postępów naszego dziecka, bo tylko dzięki jej zaangażowaniu nasze marzenie dotyczące samodzielności syna stało się rzeczywistością, i to w tak krótkim czasie. Dziękujemy!