kolejny krok w matematyce
Matematyka to dla Miłosza wyzwanie. No i dla nas rodziców także. Bo najpierw trzeba znaleźć odpowiedni sposób lub metodę, dzięki której nasz syn pokona kolejny etap w tej dziedzinie nauki. Dodawanie i odejmowanie w zakresie liczby 30 zajęło nam sporo czasu. Dokładnie nie pamiętam ile ale było to dobrych kilka miesięcy. Następnie przyszło nam się zmierzyć z dodawaniem i odejmowaniem w zakresie 100. Utrwalanie zajęło nam pół roku albo i dłużej. Teraz poprzeczka idzie w górę. Zaczynamy mnożyć! Początkowo tylko przez 1,2 i 10. Na początku trudno Miłoszowi było się przestawić. Podam przykład. Jeśli w działaniu widział 2 i 5 od razu podawał wynik 7. Najpierw staraliśmy się wytłumaczyć na czym polega mnożenie, co znaczy że mnożę jakąś liczbę. To zupełnie inny sposób myślenia ale w końcu się udało. Dzisiaj próbujemy już mnożyć przez 3. Miłosz wie również, że mnożenie tak jak dodawanie jest przemienne i często z tego korzysta. Dalszą część tabliczki mnożenia będziemy uczyć się na pamięć. Zobaczcie jak sobie poradził dzisiaj. Wiem, że film jest długi ale nie chciałam go w żaden sposób modyfikować, tylko pokazać wycinek naszej codziennej przygody z królową nauk.