Znaleźliśmy kolejną ławkę z super widokiem w Beskidach! Tym razem w Beskidzie Śląskim na Czuplu. To niewielki wierzchołek (882m n.p.m.), na który można wejść zielonym szlakiem z Wisły. Dużym plusem jest niewielka ilość…

bylm wgoraach na slowacji patrzylem ,na widoki bo ch cialem zrbic zdiecie. na szlaku bylo slisko bo bylo bloto. Podobalo mi sie Chyba nie trzeba dodawać nic więcej, prawda?

Pozdrawiamy z Roztocza! Bywaliśmy już w tych stronach wiele razy ale jak dotąd nie udało się nam zobaczyć tych malowniczych zakątków w pełnych barwach złotej polskiej jesieni. Czas to zmienić. Jesień tutaj zachwyca.

Aktywny wypoczynek dla Miłosza jest bardzo ważny. Kiedy zaczynał chodzić górskimi ścieżkami, była to dla niego najlepsza z możliwych terapii ruchu. Tak jest do dzisiaj, chociaż nazywamy to po prostu wycieczką w góry.

Pierwszy miesiąc w nowym roku szkolnym mamy za sobą. To z reguły najtrudniejszy dla nas czas. Po przerwie wakacyjnej trzeba na nowo układać harmonogram całego tygodnia. Miłosz w każdym dniu rozpoczyna naukę o…

Odkąd Miłosz zaczął chodzić do szkoły, wrzesień to dla nas trudny czas. Przede wszystkim musimy na nowo ustalić harmonogram terapii, tak aby dopasować go do lekcji Miłosza. Trzeba też uwzględnić czas, w którym…

"Ale tu jest pięknie!" - to były słowa Miłosza po wejściu na Muńcuł. I właściwie nic więcej nie trzeba dodawać. Cieszymy się że w obleganych Beskidach wciąż udaje nam się znaleźć szlaki, na…

wczoraj bylem w gorach. maszerowalem posciezce.patrzylem na widoki irobilem zdjecia. spotkalem duzegopsa. gory sa fajne ilubie ponich chodzic.

Kilka dni temu odwiedził nas dziennikarz regionalnego portalu informacyjnego ŚLAZAG. Efektem wizyty jest artykuł opisujący nasze niezwykłe osiągnięcie jakim było przejście granią Gór Rodniańskich i Marmaroszy w Rumunii. Zachęcamy do przeczytania!

Czwarta edycja projektu "Góry dla Miłosza" przechodzi do historii. Jesteśmy cali i zdrowi ale przede wszystkim szczęśliwi. Tegoroczna wyprawa była zdecydowanie najtrudniejszą ze wszystkich dotychczasowych. I to wcale nie przez pokonany dystans, bo…