Historia Miłosza - Blog

hipoterapia

Hipoterapia w ramach RFPN trwa już trzy lata, a dzisiaj dopiero po raz drugi miałam okazję zobaczyć mojego syna na Kreciku. Dużym zaskoczeniem była dla mnie radość syna na widok Krecika. Gołym okiem było widać, jak bardzo za nim tęsknił. To niezwykłe patrzeć  na swoje dziecko, które z taką ufnością i zainteresowaniem podchodzi do tak wielkiego zwierzaka. Czar Krecika i jego moc terapeutyczna tkwi w jego sposobie poruszania się, charakterze i usposobieniu. Dotyk sierści, zapach skóry, odgłos kroków, strzyżenie uszami, jak u ciekawskiego psiaka, parskanie – koń niewątpliwie skupia całą uwagę Miłosza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *