Historia Miłosza - Blog

wakacje nad morzem

Szeroka, piaszczysta plaża, szum morza, mewy spacerujące przy brzegu. Nie mogłam sobie lepiej wyobrazić niezwykłej scenerii spędzenia wspólnych wakacji z moją rodziną. Dźwirzyno przywitało nas piękną letnią pogodą. Nadmorski krajobraz, przestrzeń, ciemniejący błękit wielkiej wody zachwycił mnie.

Miłosz już dawno temu nauczył mnie cieszyć się z małych rzeczy. Dzięki niemu nie zatraciłam naturalnej dla dzieci zdolność zachwytu i dziwienia się światem. Miłosz pierwszy raz moczy nogi w Bałtyku, zamiast uciekać i marudzić, cieszy się i nie chce wychodzić z lodowatej wody. To dobra lekcja doceniania małych rzeczy i szczerego optymizmu. Dla mnie niezwykle wzruszający widok. Jestem tu pierwszy raz, mój syn też. Zaczyna się nasza niezwykła wakacyjna przygoda z morzem w tle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *